Zrobienie strony www nie jest trudne, oczywiście jeżeli korzystamy z szablonu. Trudne jest wypełnienie jej niebanalną, nową i interesującą treścią. Pisanie o sobie i rodzinie bliższej lub dalszej, zapewne jest formą zapychania okienek, ale kogo to interesuje?...   Wszystko tak niesamowicie pędzi do przodu, że większość z nas, albo nie nadąża, albo udaje, że płynie na fali. Czasami zadaję sobie i studentom pytanie: dlaczego tak szybko, nie można by trochę wolniej? Dokąd tak spieszno? Do przodu... tak wiem, ale czy nie można trochę wolniej. Tak, żeby się nacieszyć nowym sprzętem, nowym programem, nauczyć się korzystać z dobrodziejstw dzisiejszych osiągnięć techniki.  Pojeździć na rowerze do przynajmniej lekkiego starcia zębatek, a nie do wymiany na wyższą grupę. Widziałem piękne zdjęcia robione 3 Mpx aparatem i kiepskie 18 Mpx lustrzanką. Właściciel pierwszego miał czas na naukę, jak robi się zdjęcia, temu drugiemu zabrakło czasu na cokolwiek, bo stracił go na niekończącym się szukaniu i czytaniu o najnowszych osiągnięciach w dziedzinie cyfrowej fotografii. Co innego gdy słyszę opowieści pewnego inteligentnego nauczyciela o niesamowitej różnicy w jakości obrazu na 42 calowym telewizorze FullHD, oczywiście po zastosowaniu droższych przewodów HDMI. Może się mylę, ale przewody sygnałowe miały bardzo duży wpływ na jakość obrazu przy przesyłaniu sygnałów analogowych. Łączem HDMI przesyłany jest cyfrowy sygnał obrazu i dźwięku, czyli co lepiej przesyła przewód za 200 zł od tego za 60 zł? Lepiej przesyła zera, czy jedynki? A może ten pan nie sprawdził, tylko gdzieś przeczytał, papier przyjmie wszystko, a Internet jeszcze więcej...*, tylko o tym ostatnim, jeszcze nie wszyscy wiedzą. Ten błąd wynika zapewne z braku czasu na zastanowienie. Pędzimy do pracy, pędzimy na zakupy, pędzimy do domu, pędzimy przez strony w Internecie, a gdzie życie ? ...gdzie ?
Wolniej, tylko troszeczkę, tak żeby się nacieszyć tym co mamy, a może kryzys nie będzie zbyt często pukał do drzwi. Podobno wywołały go banki amerykańskie. Nie mogę polemizować, o tych sprawach nie mam bladego pojęcia, ale mogę powiedzieć, że gospodarki najbardziej rozwiniętych krajów świata po prostu się przegrzały, po prostu za szybko,...za szybko.

* - Powiedzonko autora (bardzo dobrze wiem, że nie ma niczego więcej od wszystkiego i o to chodzi...) © Tomasz Heilig